Biuletyn Polskiego Towarzystwa Suicydologicznego listopad/grudzień 2018 (nr 6)

Biuletyn Polskiego Towarzystwa Suicydologicznego listopad/grudzień 2018 (nr 6)

12 grudnia 2018

Biuletyn Polskiego Towarzystwa Suicydologicznego
listopad/grudzień 2018 (nr 6)

Drodzy Suicydologowie,

przekazujemy w Państwa ręce szósty numer naszego biuletynu, ze względu na porę – dość szczególny. Święta – przywołują wieczór spędzany w otoczeniu bliskich, pyszne potrawy, twarze dzieci oczekujących z niecierpliwością na otwarcie prezentów. Już z końcem listopada ulice oblekają się w feerię świecidełek, a firmy reklamują swe produkty za pomocą świętych mikołajów, potulnych reniferów i wyidealizowanej wizji rodzinnej atmosfery. To okres, w którym świat ogarnia świąteczne szaleństwo, które na wielu wywiera niestety wpływ – wbrew komercyjnym oczekiwaniom – iście destrukcyjny. Niełatwo jest mierzyć się ze stereotypem powszechnej szczęśliwości, gdy jest on tak różny od codziennego życia – zwłaszcza dla tych, którzy doświadczają wówczas kryzysu.  Rozdźwięk ten nieraz prowadzi do myśli, a nawet prób samobójczych. Dlatego musimy być wyjątkowo uważni i zamiast zamykać się całkowicie we własnym świątecznym rwetesie, zachować otwarte oczy i uszy dla bliźnich. Chcielibyśmy życzyć Państwu, aby te nadchodzące tygodnie przyniosły ze sobą wiele radości, dały możliwość miłego spędzenia czasu z najbliższymi, a te kilka świątecznych dni minęło w atmosferze wzajemnej życzliwości i wytchnienia, a nie stresu i zamieszania. Nie zapomnijmy przy tym jednak o pozostawieniu miejsca dla tych, dla których wigilijny czas może być najtrudniejszym. Wszak samo udzielenie psychicznego wsparcia bywa najcenniejszym prezentem. Wesołych Świąt!
                                                                                                                                                                          Dominika Filipowicz

Tradycyjnie, chcemy również podziękować za przesyłane na adres biuletyn.pts@gmail.com informacje z dziedziny suicydologii i innych pokrewnych zainteresowań. Zachęcamy do dalszego dzielenia się znalezionymi przez Państwo ciekawostkami z pozostałymi Czytelnikami!

Napisz do redakcji

(Jesteśmy, jak zawsze, wdzięczni za pomoc w rozpowszechnianiu biuletynu wśród zainteresowanych, a zwłaszcza za przekazywanie go PT Członkom oddziałów regionalnych PTS. Chętnych do przystąpienia do subskrypcji – jak też chcących z niej zrezygnować – prosimy o wysyłanie wiadomości pod podany wyżej adres.)

W ostatnim czasie

Dnia 7 grudnia w Instytucie Psychiatrii i Neurologii przy ulicy Sobieskiego w Warszawie miał miejsce drugi już w ramach kampanii Życie warte jest rozmowy Dzień Wykładów Otwartych, noszący tym razem podtytuł Podaruj czas na święta.  Wydarzenie podtrzymało zainteresowanie, z jakim spotkały się inauguracyjne wykłady – prelekcji osobiście wysłuchało łącznie około 200 słuchaczy, później zadając  prelegentom trudne pytania i wchodząc w samorodne dyskusje nad poruszanymi zagadnieniami. Niezwykle cennym uzupełnieniem perspektywy było dołączenie do grona występujących przedstawicieli duchowieństwa, których potencjał w społecznej prewencji samobójstw jest niezmierny. Wszystkie wystąpienia były też transmitowane na żywo dziesiątkom obserwujących przez Facebook, gdzie dostępne są nagrania kolejnych sesji. Również kontynuacja inicjatywy Pokojów Wsparcia – w których każdy chętny może w czasie trwania wydarzenia porozmawiać swobodnie ze specjalistą w cztery oczy – odniosła ponowny sukces, goszcząc kilkunastu rozmówców. Sprawdzenie się idei cyklicznych wykładów pozwala mieć nadzieję, że w nieodległej przyszłości dojdzie do ich następnej odsłony.

Jako składnik promocji grudniowego Dnia Wykładów Otwartych, a w zamyśle od teraz również i stały element kampanii, w listopadzie organizatorzy uruchomili na cyfrowych platformach – Instagramie, Facebooku, Twitterze – akcję hashtagową #życiewartejestrozmowy. Rozpowszechnianie tego prostego hasła, stanowiącego zarazem nazwę, jak i rdzeń przesłania kampanii, samo w sobie uaktywnić może pozytywne reakcje wśród użytkowników mediów społecznościowych, zapoczątkować ważny dialog, dać komuś głos w sprawie, w której nie powinniśmy milczeć. Jest to też forma wsparcia najłatwiej dostępna i najmniej wymagająca, a jednocześnie o potencjalnie największej sile rażenia w dzisiejszym „krwiobiegu” sieci – zachęcamy do włączenia  się w nią, nadając przedsięwzięciu impetu w w myśl starego porzekadła: „ziarnko do ziarnka…”

Fundacja ITAKA – Centrum Poszukiwań Ludzi Zaginionych podsumowała rok działań swojego projektu prewencyjnego podczas mającej miejsce 10 grudnia w Warszawie konferencji Doświadczenia w zakresie prowadzenia Centrum Wsparcia dla Osób w Stanie Kryzysu Psychicznego w pierwszym roku realizacji projektu (grudzień 2017 – grudzień 2018). Wystąpienia otwierające zarysowały ogólne powiązania problemu samobójstw z zaburzeniami zdrowia psychicznego oraz poszczególne wyzwania dla prewencji, w tym rolę mediów, (nie)dostępności pomocy specjalistycznej oraz niedostatków systemów rejestracji i zbierania wiedzy o przypadkach. Kolejni prelegenci zaś odnieśli teorię do praktyki, dogłębnie budując całościowy obraz powstania i funkcjonowania Centrum Wsparcia, jednej z najbardziej nieodzownych inicjatyw  tego rodzaju w Polsce (i być może najważniejszej, ze względu na swoją osiągalność przez całą dobę). Życzymy mu dalszego rozwoju i jak największych sukcesów w kolejnym roku działalności!

27 listopada w Uczelni Łazarskiego odbyło się Walne Zgromadzenie Polskiego Towarzystwa Suicydologicznego. Przegłosowane zostały podczas niego trzy kluczowe dla PTS-u kwestie. W celach uzgodnienia z formalnymi wymaganiami administracyjnymi KRS-u, uściślono i zaaprobowano nowe brzmienie Statutu Towarzystwa. W poczet Zarządu wliczone zostały jednogłośnie dr Anna Baran i mgr Halszka Witkowska, natomiast skład Komisji Rewizyjnej został poszerzony o osoby prof. Anny Kieszkowskiej oraz prof. Andrzeja Bałandynowicza. W ciągu najbliższych dni zmiany zostaną wprowadzone do stosownych zakładek na internetowej stronie Towarzystwa.

Publikacje

Ostatnie tygodnie obfitowały w ciekawe przyczynki z przeróżnych wątków dociekań suicydologicznych. Amerykańska agencja federalna Centers for Disease Control and Prevention (CDC) opublikowała kolejne raporty dotykające problemu samobójstw w USA – pierwszy z nich dotyczy statystyk zgonów w zależności od profesji, z uwzględnieniem płci. Rezultaty naświetlają ważkie i nie zawsze intuicyjne, a istotne dla przyszłego planowania skuteczniejszych inicjatyw prewencyjnych różnice. W drugim z kolei przedstawione są ogólne i szczegółowe trendy śmiertelności na przestrzeni ostatnich dwóch dekad. Co smutne, nie tylko sumaryczny wskaźnik uległ w tym okresie wzrostowi o jedną trzecią, ale stało się to w dużej mierze za sprawą niewspółmiernie wysokiego odsetka samobójstw dokonanych wśród mieszkańców wsi, niemal dwukrotnej wartości tego ze stref zurbanizowanych.

Złożonym przyczynom wzrostu liczby samobójców na terenach wiejskich, w tym przypadku w Toskanii, przyjrzeli się również włoscy naukowcy pod przewodnictwem Martiello. W swoim artykule podkreślają oni wielorakość uwarunkowań zbieżnych z występowaniem zjawiska, jak również relatywny brak czynników korelujących negatywnie. Nacisk położony jest na potrzebę budowania programów prewencyjnych również w oparciu o rzadziej uwzględniane wskaźniki socjo-ekonomiczne. Badacze francuscy z kolei podjęli temat samobójstw wśród seniorów; celem było wypracowanie multimodalnej strategii zapobiegania izolacji i depresji w tej grupie wiekowej, którą to pod nazwą CQFDi zaimplementuje w 2019 tak Republika, jak i Québec. Ciekawą obserwacją jest skłonność osób starszych do dzielenia się swoimi myślami samobójczymi i sięgania po pomoc zwłaszcza u lekarzy pierwszego kontaktu, których powinno się przeto lepiej szkolić i mocniej angażować w działania profilaktyczne.

Inna grupa z Francji udokumentowała wdrożenie w dwóch departamentach programu opieki poprzez „pozostawanie w kontakcie”, zwanego VigilanS. Obejmuje on wysyłanie wypisanym ze szpitala pacjentom po próbach samobójczych miarowych sygnałów w postaci kartek pocztowych i telefonów, jak też wyposażanie ich w kryzysowe karty zawierające kontakt do linii wsparcia i służb medycznych. Działania takie okazały się skuteczne w przeciwdziałaniu dalszym próbom, wymagając przy tym mniej zasobów niż klasyczne interwencje i spotykając się z pozytywnym odzewem zainteresowanych. Podobnie wysoką skuteczność prewencyjną tzw. edukacji rówieśniczej zgłasza zespół hinduski, relacjonując wyszkolenie do wzajemnej pomocy z zakresu zdrowia psychicznego grupy stu czternastu uczniów w sześciu szkołach średnich w Pune. Co ciekawe,  jakościowe ujęcie, relacjonując poprzez narracje własne uczniów szereg dobroczynnych zmian w ich psychice, skupia się przede wszystkim na pozytywnych skutkach dla nieletnich edukatorów. Jak się okazuje, zwerbowanie do prewencji suicydalnej młodych może okazać się obiektywnie dobre nie tylko dla tych, którym pomagają, ale i dla samych pomagających.

Do wspomnianego w zeszłym miesiącu tematu wykorzystania uczenia maszynowego w skutecznym rozpoznaniu ryzyka zachowań samobójczych powraca w pilotażowym studium Adamou et al., również konkludując na podstawie analizy kilku lat materiału, iż rozwiązania takie są obiecujące. Bardziej klasyczne podejście do czynników ryzyka rozwija Yates et al., postulując uznanie przebytych epizodów psychotycznych za klarowny marker psychopatologiczny dla przyszłego zagrożenia suicydalnego. Wywrotowe są w tym kontekście wnioski zawarte w nowych wytycznych brytyjskiego National Collaborating Centre for Mental Health, stwierdzające bez ogródek, że obecne systemy oceny ryzyka nie mają wartości predykcyjnej. Czas pokaże, czy będzie to faktycznie początek zmiany paradygmatu.

W ambitnym badaniu zespół pod przewodnictwem Coona przeanalizował genomy około 4,5 tysiąca samobójców ze stanu Utah, znajdując 43 wielopokoleniowo reprezentowane rodziny podwyższonego ryzyka, i identyfikując na ich podstawie cztery nowe warianty genów potencjalnie powiązanych ze zwiększoną suicydalnością. Od strony fenotypicznej zaś pełen przegląd stanu badań, dotyczących interwencji psychosocjalnych i zmian stylu życia jako skutecznych narzędzi zmniejszania zagrożenia samobójstwem wśród pacjentów psychiatrycznych i ogółu społeczeństwa, przygotowała grupa badaczy z Rzymu i Toronto. Wyczerpujące zestawienie różnych czynników stawia w ostrym świetle destruktywność wielu uzależnień, podobnie jak zaniedbanej aktywności towarzyskiej czy nawet  jakże powszechnego siedzącego trybu życia.

Jednej z używek, marihuanie, przyjrzał się pod kątem wpływu na zagrożenie samobójstwem wśród nieletnich w krajach niskiego PKB Carvalho et al. Wyniki wstępnie potwierdzają prawidłowości dostrzeżone we wcześniejszych badaniach, przeprowadzanych w krajach pierwszego świata – innymi słowy, korelację pozytywną. W innym studium dotyczącym młodych temat 13 powodów… kontynuuje Hong et al., skupiając się na raportowanym przez nastolatków zgłaszających się na pogotowie psychiatryczne wpływie serialu na ich własny stan emocjonalny. Jest to pierwsze podejście do problemu w próbie wysokiego ryzyka, i ujawnia wyraźne powiązania pomiędzy identyfikacją z bohaterką, a ideacją suicydalną. Na rodzimym poletku wreszcie zespół Waszaka et al. przestudiował historię wyszukiwania w sieci hasła „samobójstwo” i innych zbliżonych kwerend na tle dekady zmian w statystykach oraz z wyszczególnieniem województw. Wychwycone negatywne korelacje względem powyższych oraz prawidłowości roczne, tygodniowe i dobowe co do częstotliwości są cennymi wskazówkami ku dostrojeniu przedsięwzięć prewencyjnych, zwłaszcza nastawionych na szybki, aktywny kontakt z zagrożonymi osobami.

Wartą polecenia publikacją, która powinna w najbliższym czasie trafić do księgarni jak i na półki biblioteczek suicydologicznych, jest opublikowana przez poznańskie przedsiębiorstwo wydawnicze Ars Boni Et Aequi monografia zbiorowa Zapobieganie samobójstwom pod redakcją naukową dr. hab. Adama Czabańskiego i dr. Krzysztofa Rosy. Poruszone w poszczególnych rozdziałach przez zróżnicowane gremium autorskie zagadnienia budują zniuansowany szkic tytułowego problemu, opierając się na bogatych kompetencjach kontrybutorów: psychologów, socjologów, psychiatrów i prawników. Książka stanowi kolejny krok poczyniony przez polską suicydologię ku prawdziwej interdyscyplinarności, jakże koniecznej dla zapewnienia tej dziedzinie siły wyjaśniania i zmiany zjawiska tak wielowymiarowego, jakim jest samobójstwo.

W mediach

Początkiem listopada Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę celebrowała 10. rocznicę uruchomienia Telefonu Zaufania dla Dzieci i Młodzieży. Od 2008 roku obsługujący go specjaliści odebrali z górą milion połączeń, bezpośrednio interweniując i ratując w wieluset przypadkach zagrożonego życia. Ta chwalebna służba nie jest wszak kompletnym panaceum, a raczej obnaża szerszy problem zdrowia psychicznego dzieci w kraju. W związku z postrzeganym jako generalnie alarmujący stanem polskiej psychiatrii dziecięcej, FDDS wystosowała apel do Ministra Zdrowia, nawołujący do podjęcia niezwłocznych kroków; wtóruje jej Rzecznik Praw Dziecka, który skierował niedawno do Ministrów Zdrowia i Edukacji list domagający się podjęcia przez rząd szeroko zakrojonych, wielopłaszczyznowych przedsięwzięć nakierowanych na zapobieganie samookaleczeniom i zachowaniom suicydalnym wśród dzieci. Sytuacja jest niepokojąca – wg szacunków, 10% małych rodaków cierpi na zaburzenia psychiczne, statystycznie popełniają one samobójstwo częściej niż niemal we wszystkich pozostałych krajach UE, zaś na  25 tysięcy Polaków przypada zaledwie jeden psychiatra dziecięcy. Nie są to statystyki dodające otuchy, ale motywować powinny do stanowczych działań dla dobra Nas samych i przyszłych pokoleń.

Równie przygnębiające są doniesienia dotyczące plagi targnięć się na własne życie, jaka ma miejsce w polskich wsiach. Liczby są nieubłagane – odsetek samobójstw wzrósł od połowy XX wieku pięciokrotnie, i nie zanosi się, aby ta tendencja się odwróciła. Problem dotyka nie tylko naszego kraju – zgodnie ze wspomnianymi raportami CDC, na samobójstwo znacznie częściej narażeni są mieszkańcy terenów wiejskich również w USA, i to niekoniecznie w związku z gorszą dostępnością pomocy psychiatrycznej (jak się okazuje, w ponad połowie przypadków samobójca amerykański nie ma zdiagnozowanych problemów ze zdrowiem psychicznym). Czynnikami ryzyka wydają się być w ogromnym stopniu brak perspektyw i osamotnienie w galopującej, stechnicyzowanej globalnej wiosce, objawiające się w skrajnych formach np. wśród zamieszkujących odosobnione osady interioru, odczuwających coraz silniej utratę swej tradycyjnej tożsamości Aborygenów australijskich, wśród których samobójstwo również zbiera krwawe żniwo.

Inną grupą społeczną, którą problem ten dotyka w sposób rzadko raportowany, są służby mundurowe. Celny wywiad z psychologiem kryminalnym, Janem Gołębiowskim, o zjawisku samobójstw w polskiej policji przeczytać można w Gazecie Bałtyckiej. Nawet w postrzeganych kulturowo jako wyjątkowo niebezpieczne dla oficerów na ulicach Stanach Zjednoczonych, w roku 2017 więcej policjantów odebrało sobie życie, niż zginęło na służbie (!) – samobójstwo stało się zatem de facto głównym ryzykiem zawodowym.  W wielu przypadkach, jak choćby seria śmierci wśród pracowników australijskiej służby federalnej,  jako przyczyny wskazywane są złe warunki – brak opieki psychologicznej nad oficerami oraz niskie morale. Oczywistym czynnikiem jest również obycie z bronią i łatwy do niej dostęp, ale czasami nie tłumaczy to całej sprawy. Wśród weteranek wojska amerykańskiego na przykład samobójstwo zdarza się pięciokrotnie częściej, niż u cywilek – a co gorsza, od 2001 roku wzrost tego odsetka jest dwukrotnie większy, niż analogiczny u mężczyzn. Zjawiska takie wymagają nowych ujęć badawczych, szukających odpowiedzi poza utartymi prawidłami.

Niedawno przypadła 40. rocznica jednej z bardziej anomalnych i dotkliwych tragedii samobójczych współczesności – mowa o masakrze w Jonestown, o której upiornym ostrzeżeniu warto pamiętać. Dużo młodsze, aczkolwiek również datowane na noc z 17-ego na 18-ego listopada, są wdrożone przez Facebook algorytmy mające służyć rozpoznawaniu wśród użytkowników tendencji i zachowań suicydalnych. Z przyczyn ochrony prywatności system nie działa w Europie, ale nie tylko na naszym kontynencie nie jest on szerzej znany użytkownikom. Pomimo jakoby imponujących wyników, poprawiających się w miarę uczenia się programu, rozwiązanie wciąż rodzi szereg wątpliwości natury etycznej, w zażegnaniu których nie pomaga brak jego transparentności. Alternatywą mogą być dobrowolnie instalowane aplikacje prewencyjne w rodzaju Stay Alive, wypróbowywanego na lokalną skalę w Wielkiej Brytanii; choć nie reagują samoczynnie na aktywność on-line użytkownika, mogą wciąż pomagać w kryzysie poprzez udostępnianie starannie dobranych bodźców i ułatwienie uzyskania pomocy.

Pisaliśmy już na tych łamach o celebrytach, którzy m.in. upubliczniając własne zmagania z myślami samobójczymi mogą przyczynić się do zdjęcia tabu z mówienia o tym problemie. Po wydrukowanej nie tak dawno w The Guardian wspólnie z dyrektorem WHO wypowiedzi kolejną już okazję, aby podjąć temat zapobiegania samobójstwom, wykorzystała Lady Gaga podczas swojego podziękowania z mównicy na gali amerykańskiego stowarzyszenia aktorskiego  SAG-AFTRA. Podobne autodafe zdarzają się też na mniejszą skalę – w zeszłych tygodniach Cosmopolitan relacjonował stosowne ustępy z autobiografii byłej Spicette Mel B, zaś w Polsce o swojej długiej walce z autodestrukcyjnością w wyczerpującym i szczerym wywiadzie zwierzyła się Agnieszka Chylińska. Promowanie otwartości i dialogu wokół problemów zdrowia psychicznego przez wpływowe persony show-biznesu niewątpliwie może zdziałać wiele dobrego dla społecznego postrzegania tychże kwestii.

Na przełomie listopada i grudnia USA Today opublikowało serię wybornych artykułów wokół problemu samobójstw, których głównym wątkiem jest próba zmiany sposobu mówienia o zjawisku w przestrzeni publicznej, przejście z biernej sensacji i tabu na proaktywne współczucie i otwartość. Perłę wśród nich – choć polecamy wszystkie – stanowi z pewnością  dogłębna próba rozliczenia się z samobójstwem matki pióra Laury Trujillo. Ten wielorozdziałowy esej-zwierzenie z przeżyć rodziny dotkniętej niepojętą stratą może stanowić wzorzec tego, jak wrażliwie i i przejmująco ten trudny temat może być obecny w mediach. Jeżeli czas pozwoli na lekturę tylko jednego tekstu spośród zaproponowanych w tym biuletynie, niech będzie to właśnie ten. Polecamy również półgodzinny dokument BBC Three, również przyjmujący wobec trójki zmarłych studentów perspektywę tych, których opuścili.

Rzeczą wartą zastanowienia jest ustanowiony z inicjatywy Harry’ego Reida ustawą Kongresu amerykańskiego w roku 1999 National Survivors of Suicide Day, którego międzynarodową wersję – International Survivors of Suicide Day– organizuje od jakiegoś czasu American Foundation for Suicide Prevention. Obchodzony corocznie w sobotę przed ruchomym Świętem Dziękczynienia dzień poświęcony jest osobom, które – jak nazwa wskazuje – przeżyły samobójstwo swoich bliskich – stając się nim dotknięte, ale i zyskując  braterstwo z innymi, a przez to sposobność do wspólnotowego procesu leczenia i odnowy. Pomysł takich obchodów, niemal zupełnie u nas nieznanych, wydaje się ze wszech miar godzien przeszczepienia na polski grunt.

W tym miesiącu kampanią, na którą chcielibyśmy zwrócić uwagę, jest Seize the Awkward,   dająca się przetłumaczyć na coś w rodzaju Chwytaj obciach. Inicjatywa ta stawia sobie za cel, tylko i aż, nauczyć młodych ludzi rozmawiać o niezręcznych sprawach samopoczucia oraz zdrowia psychicznego i emocjonalnego. Poprzez nowocześnie i z humorem przygotowane filmiki, przykłady, wskazówki i świadectwa przeżytego „obciachu” złożone przez internetowych celebrytów, odbiorca ma okazję nie tylko oswoić się z dzieleniem się z innymi swoimi przeżyciami wewnętrznymi, ale co więcej – przyswoić sobie zdolność rozpoznania takiej potrzeby u przeżywającego kryzys kolegi czy koleżanki, i wyciągnięcia ku nim przełamującej lody dłoni. Oprócz wyposażenia w kompetencje jakże potrzebnego empatycznego działania i komunikacji, strona wskazuje również, kiedy i gdzie zwrócić się po pomoc do specjalistów. Ten rodzaj dobrze zdefiniowanej, pracującej u podstaw na rzecz dobrostanu społecznego, kampanii zdecydowanie zasługuje na naśladownictwo i pochwałę.

(Biuletyn zamieszcza poniżej recenzję na ten miesiąc. Pigułki takie mają za zadanie odnieść się subiektywnym okiem do wartego odnotowania tekstu kultury podejmującego tematy suicydologiczne. Następujące akapity są w całości opinią niżej podpisanego/ej, i nie są tym samym stanowiskiem redakcji bądź PTS-u. Redakcja z radością opublikuje w nadchodzących numerach podobne materiały przysłane przez Czytelników.)

7 uczuć, Marek Koterski, 2018.  Marek Koterski potrafi zaskoczyć, rozśmieszyć i pokazać różne odcienie rzeczywistości. W filmie 7 uczuć wprowadza nas do pokoju terapeutycznego, w którym zaczyna się opowieść o dzieciństwie Adama Miauczyńskiego. Retrospektywnie przenosimy się w lata młodzieńcze głównego bohatera. Co najbardziej zaskakujące, tu role najmłodszych odgrywają dorośli. To tytułowe uczucia są bohaterami filmu – reprezentują je koleżanki i koledzy z klasy Adasia. Każde z nich ma inną historię, wyrażaną raczej trudnymi emocjami: złością, smutkiem, strachem, samotnością, wstydem, poczuciem winy. W ich opowieściach pojawia się wszak także radość. Emocje mieszają się, ale w każdym bohaterze dominuje jedna z nich. Wielość i różnorodność ich historii kulminuje jednak tym samym – próbą ucieczki; i tu pojawia się wątek suicydologiczny. Twórca lawiruje między nastrojami bohaterów, ukazuje różne odcienie codzienności dzieci. Film podkreśla wartość, jaką jest rozmowa z nimi i dostrzeżenie każdego z nich. Czas, który możemy im poświęcić, jest przecież ograniczony i bezcenny. Zdarza się, że nie dostrzegamy ich problemów, z pozoru błahych, które w dorosłości „i tak nie będą miały znaczenia”. Fabuła 7 uczuć demonstruje, że nic bardziej mylnego. Dziecięce emocje są równie ważne i obarczone konsekwencjami, jak te dorosłych. Nie zważając na nie, możemy stracić to, co najważniejsze – życie ludzkie. Film jasno, bez potrzeby dopowiedzeń ukazuje widzom szeroki wachlarz uczuć, które są istotne w codziennym życiu. Brak umiejętności nazywania pełnego spektrum odczuć i rozmowy o nich prowadzi do niezrozumienia – tak innych, jak i siebie. Dzieje się tak zarówno w świecie dzieci, jak i w świecie dorosłych. 7 uczuć bawi groteskową formą, ale nie jest ona używana tylko na pokaz. To film absurdalny, abstrakcyjny i pobudzający do myślenia. Stanowi też doskonałe i nowatorskie dopełnienie kinowej epopei Adasia Miauczyńskiego, którą z fascynacją i (zwłaszcza) współczuciem śledzimy na ekranach już od ponad trzydziestu lat.
                                                                                                                                             Marta Soczewka

Potrzebujesz pomocy?
800 70 2222 – bezpłatne Centrum Wsparcia dostępne 24h na dobę, 7 dni w tygodniu | email | czat | 116 123 – bezpłatny Kryzysowy Telefon Zaufania dla dorosłych, dostępny codziennie od 14.00 do 22.00

Redakcja biuletynu

Halszka Witkowska (red. nacz.) – Paulina Durakiewicz – Dominika Filipowicz – Zuzanna Kiwerska – Sebastian Różycki

Korekta merytoryczno-językowa

Anna Baran, Daria Biechowska, Jolanta Palma

Napisz do redakcji

Niniejszy biuletyn wysyłany jest do wszystkich znanych nam adresów członkowskich Polskiego Towarzystwa Suicydologicznego. Jeżeli nie życzysz sobie go otrzymywać, kliknij tutaj.

©2018 Stowarzyszenie Polskie Towarzystwo Suicydologiczne

Powrót do aktualności